MAGNIFIcon VIII

Aikka

*speszył się trochę* Ja zapewne też.. *wtulił się*

Hioshi

*uśmiechnął się do siebie* Ty jesteś taki dobry...a ja taki egoistyczny...*westchnął*

Aikka

Oj, już nie przesadzaj *odsunął się trochę i spojrzał mu w oczy*
Nie jesteś egoistyczny... a ja wcale taki dobry *zaśmiał się*
Ale z pewnością... wiele jesteśmy w stanie dla siebie zrobić,
Bo nam na sobie zależy *pocałował go w policzek*

Hioshi

*zarumienił się* Jestem,jestem...w szczególności jeśli chodzi o Ciebie*uśmiech*

Aikka

Perfidnie wykorzystujesz fakt, że niewiele rzeczy jestem ci w stanie odmówić *usmiech*

Hioshi

Ja?*niewinna mina* No cóż, to 'niewiele' to jednak dla mnie wiele...*puścił oczko* No ale mi się nie śpieszy *wzruszył ramionami*

Aikka

Wolfram! *krzyknął* Czy Tobie tylko jedno w głowie?!

Hioshi

*zaśmiał się* No a czym ty myślisz? *uśmieszek* Mówiłem o ślubie..*szepnął mu do ucha*

Aikka

J-Jasne....

Łowczyni Snów

<Czerwony>
*odchrząkuje*

Jeśli dalej będziecie się tak zachowywać, to możecie być pewni, że nikt się nie pojawi.

Hioshi

"Tak" to znaczy jak? Nie robimy nic złego...*niewinne spojrzenie*

Ale Ty na na pewno masz ochotę przyjść...prawda?^^

Łowczyni Snów

* Czerwieni się jeszcze bardziej. Odwraca wzrok na bok.*
Eh...
Za dużo słodyczy na raz.
* Zaczynamówić głośno*
Cóż, jest szansa że się pojawie, ale jeszcze nie pewna.

Co do waszego zachowania...
Jak ktoś mógłby się nagle pojawić i przerwać przeuroczym ptaszkom miłosne igraszki. Trzeba tu nie mieć serca.

*ciszej do siebie*
Może się im nie pokaże i bedę szpiegować, gdzieś cichutko z ubocza.

Hioshi

Już się przejawił ktoś kto przerwał*sarkastyczny uśmieszek*

Nie ma w tym nic złego,oficjalnie jesteśmy zaręczeni...*zamyślił się* ale parą nie jesteśmy więc się tutaj nie naburmuszaj*robi dobrą minę do złej gry*

A ja i tak wiem,że przyjdziesz.

*spojrzał na Yuuriego tęsknym wzrokiem*

Aikka

*spojrzał niepewnie na Wolfiego*

Łowczyni Snów